Starsi mieszkańcy Osieka i okolic z sentymentem mogą reagować na nazwę Tanzplatz. Młodszym nic ona nie mówi. Czym jest tajemniczy Tanzplatz, gdzie się znajduje i jaka jest jego historia? O tym w dzisiejszym wpisie.
Niewiele osób spacerujących po Lesie 7 Gór zdaje sobie sprawę z tego, jakie kiedyś odbywały się tu huczne zabawy.
Przeglądając przedwojenne pocztówki Osieka nad Notecią, aż trudno uwierzyć, że w miejscu gdzie dziś stoi wiata przy rezerwacie, kilkadziesiąt lat temu bawiono się przy suto zastawionych stołach nakrytych białymi obrusami.
Odświętnie ubrani mieszkańcy Osieka i okolic tańczyli przy muzyce granej przez orkiestrę strażacką.
Właściwie powyższe zdanie jest nieprecyzyjne. Na Tanzplatzu bawili się nie tylko mieszkańcy okolic, ale też goście z dalszych miejscowości. Organizowano nawet wycieczki z Bydgoszczy.
Z dworca w Osieku organizowano powózkę pod wieżę triangulacyjną, która stała w pobliżu Tanzplatzu. Dla mieszkańców wieża pełniła funkcję obserwacyjną – wystarczyło mieć dość odwagi, by wejść po bardzo wysokiej drabinie.
Droga, którą pokonywały wozy konne była brukowana i prowadziła od strony Żuławki Małej. Do dziś odnaleźć można ślady bruku.
Droga na Tanzplatz:
Okazji do zabawy było sporo – majówki, Zwiebelfest (święto cebuli), Bierfest (święto piwa), rocznice miejscowych organizacji itp…
Bawiono się wspólnie – Polacy razem z Niemcami. Na miejscu istniała infrastruktura, która to ułatwiała – stoły i ławki, wiata, podest dla orkiestry, wyszynk (dziś byśmy powiedzieli – foodtruck).
Spragnieni i głodni mogli zakupić m.in. piwo, schnapsa, „wursta” czy „kartofel salad” 🙂
Imprezy na Tanzplatzu odbywały się do końca II wojny światowej. Jeszcze w czasie okupacji odbywały się zabawy, podczas których okoliczni Niemcy świętowali sukcesy niemieckiej armii na froncie.
Trudne lata powojenne nie sprzyjały zabawom. Nieużywana infrastruktura uległa zniszczeniu. Później bawiono się już w innych miejscach, np. nad Łobzonką.
Dziś będąc na Tanzplatzu, czyli pod wiatą przy rezerwacie trudno uwierzyć jak to miejsce wyglądało kilkadziesiąt lat temu.
Dzisiejszy Tanzplatz zimą:
Poprzednie
Następne
i latem:
Poprzednie
Następne
Źródło informacji: rozmowa z p. Stefanem Wełniakiem
Specjalista od ryzyka bankowego. Wszystko przelicza, analizuje i jest zawsze gotowy na każdą ewentualność. Jeśli akurat nie biega po Dębowej Górze to zapewne znowu pojechał w Karkonosze!